wtorek, 9 września 2014

Obudź się!

Nie wiem jak Wy, ale ja powoli odczuwam jesienne przesilenie. Słońce, od którego jestem mega uzależniona, jest już tylko od święta i to sprawia, że energia moja spada do minimum. Postanowiłam rozprawić się z szarością wokół. Wypróbowałam kilka sposóbów i rzeczywiście zadziałały. Kilka stosuję nie od dziś i są moim numerem jeden od wielu jesieni i wiosen:) Jeżeli macie spadek energi w ciągu dnia i o godzinie 8 rano marzycie aby była juz 19 wieczorem to proszę bardzo wypróbujcie moje sposoby. Może akurat Wam również poprawią formę.
1. Zielona herbata - należę do osób nieznających smaku kawy- tak, 32 lata na karku i nie nauczyłam sie pic kawy...ale za to zielona herbata to mój Red Bull zawsze dodaje mi skrzydeł:)


Słaby napar pobudza natomiast mocniejszy może obniżać ciśnienie- u mnie tak jest.

2. 10 świadomych oddechów- oczywiście najlepiej połączonych z ruchem, ale np. biurze nie bardzo każdy ma możliwość wykonania asan jogicznych- choć znam takim, którzy mogą i to robią:))))))zazdroszczę- ale dla większości zjadaczy chleba proponuję poprostu powolne nabieranie powietrza do brzucha, płuc i powolne wypuszczanie najpierw z brzucha potem z płuc. Sprawdźcie to działa. Świadomy oddech najpierw mnie uspokaja a później daje kopa:)

3. Owoc- świeży owoc najlepiej soczysty- np. jabłko- jesień obfituje w pyszne jabłka  . Już samo wgryzienie się w owoc dodaje zmysłom energii- bo pachnie, chrupią, sok leci- czy juz macie pełne ślinianki? :) Ja tak:)) a cukry zawarte w owocach to naturalne pobudzacze:)))
a jeżeli spadek energii powiązany jest ze spadkiem humoru to owoc zamieniam na:

Gorącą czekoladę- wtedy jestem usatysfakcjonowana we wszelkich sferach emocjonalnych i radość gości w sercu i na twarzy i w brzuchu;))))

4. Widok przyrody- 

Czasem wystarczy mi, że spojrzę za okno i energia wraca. Niekoniecznie musi to być widok wody, ale nawet zagapienie sie na drzewo na liście poruszane wiatrem lub poprostu zagapienie się na chwilę aby zresetować umysł:)))) działa :)))

5. Muzyka -nie  mam tu na myśli dźwięków gongów tybetańskich tylko zwyczajne przeboje disco. Zmieniam stację radia z Programu  3 na Radio Eska  lub słucham ulubionej hiszpańskiej płyty Antonia Carmony:))) Gwarantuję powrót dobrej energii:))

A wy jakie macie sposoby na dodanie, przywrócenie sobie energii w ciagu dnia? Podzielcie sie koniecznie w komentarzach :) 

5 komentarzy:

  1. Obowiązkowo piję zieloną herbatkę i walczę z chęcia zapalenia światła o 6.00 rano po przebudzeniu... ale nie daję się, bo jak raz zapalę to znaczy, że coraz ciemniej się zacznie robić :(
    Przyjmuję też witaminkę D3 w suplementach i na razie nie mam spadku energii i humoru :) Chociaż czekolada dobra z każdej okazji, też zostawiam ją na ostateczną ostateczność :D A muzykę z rana głośna rockową zamieniłam na muzykę relaksacyjną (w aplikacji Mix Radio w Nokii - dobiera różne popowe, rockowe, elektroniczne rzeczy, które są spokojne) i paradoksalnie dodaje mi siły i pozytywnie nastraja na dzień :) Chciałabym mieć pracę na 6h, i chodzić na 10:00 - 16:00, z rana to bym tyle sportów zdażyła zrobić, że hoho :) Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LolA super, że joga jest w Twoim życiu:) mnie pobudza na maksa!!!

      Usuń
  2. W ciągu dnia kawa, kawa i jeszcze raz kawa. Ale w sumie nie ze względu że pobudza, bo co do tego mam pewne wątpliwości ale lubię jej smak, a samo jej picie sprawia że się relaksuję i po chwili mam więcej energii.
    Do tego spacer, wystawienie buźki do słońca, zumba, na którą mam coraz mniej czasu ostatnio oraz muzyka. Nawet mam specjalną playlistę w deezerze o znamiennym tytule "Energy" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spacer i słońce ładują mnie również:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. What's Happening i am new to this, I stumbled upon this I have found It positively helpful and it has aided me out loads.
    I hope to give a contribution & aid different users like its aided me.

    Good job.

    my site seo company

    OdpowiedzUsuń

Komentuj śmiało- Ty także tworzysz to miejsce :)