Co prawda nie jest to blog kulinarny, ale jest m.in. o tym co mnie wzrusza przecież, więc muszę się podzielić jak to się zakochałam w paście słonecznikowej do pieczywa.
Siedząc w domu od kilku miesięcy z wilczym apetytem - odpoczywając - tak to się fachowo określa z medycznego punktu widzenia zwolnienia ciążowego;), zaprzyjaźniłam się z moją kuchnią. Wcześniej byłyśmy tylko koleżankami, które odwiedzają się od czasu do czasu nooo, ale teraz to już śmiało mogę powiedzieć, że to przyjaźń a nie tylko koleżeństwo:) Dokładnie planuję codzienny jadłospis. Staram się aby zawierał dużo: białka, potasu, magnezu......samych zdrowych składników, wartościowych węglowodanów, i stertę witamin, ale nie o tym tu chcę pisać, gdyż od tego są poradniki dietetyczne. Oprócz tego potrawy muszą być proste w przygotowaniu, gdyż jak wspomniałam przyjaźń z kuchnią trwa od niedawna;))
Dużo czytam o tym, jak urozmaicić sobie dietę, smaki i tak oto trafiłam na ten przepis.
Pasty do pieczywa uwielbiam od zawsze !!!! Regularnie robię jajeczną, rybną, szczypiorkową, ale takiej jak ta nie znałam. Jest bardzo prosta w składnikach i w przygotowaniu- jak to pasty- ale jakże ciekawa w smaku.
Składniki:
- 3/4 szkl ziarna słonecznika (dodaję też dyni;) namoczone wcześniej na noc
- 5 suszonych pomidorów marynowanych w oliwie (ostatnio można kupić dobre słoiki w Lidlu lub Biedronie;)
- 2 ząbki czosnku (uwielbiam więc daję 3;)
- garść posiekanej świeżej bazylii (dawałam suszoną, ale nie polecam)
- blender ;)
Przygotowanie:
Słonecznik po namoczeniu dokładnie wypłukać (często zawiera różne śmieci...łupiny), pomidory wyjęte z oliwy oraz ząbki czosnku z posiekaną bazylią wrzucić do miski. Dolać 3 łyżki oliwy z pomidorów żeby się lepiej blendowało. Oczywiście można sobie dosolić lub dopieprzyć wedle gustu- ja nie dodaję nic poza wymienionymi składnikami i jest pycha;)
Efekt finalny:
Mniam:) Polecam:) nie mogę się doczekać Waszych opinii w komentarzach:))
kurcze, ja to z kuchnia jestesmy jak kolezanki z liceum, ktore sie tylko toleruja :D ale ta pasta wyglada przebajecznie, chyba skusze sie na zrobienie czegos nowego :))
OdpowiedzUsuńLola rób paste jest ekstra:) buzia
UsuńSuper! Narobiłas mi apetytu na pastę. Nigdy takiej nie jadłam a brzmi pyszne :) pewnie jeszcze dziś ja zrobię mmm
OdpowiedzUsuńZrób jest pycha tylko namocz slonecznik bo inaczej blender padnie;)
Usuń