Posypuję jeszcze prażonym słonecznikiem i polewam oliwą. W sam raz po tłustym czwartku zdrowa opcja- zjadłam 5 pączków wielkich i tłustych i dobrze mi z tym, a krem na jutro już gotowy. Róbcie:)))
Jakoś tak kulinarnie tu ostatnio. Bo ciągle jestem głodna - mały głodomorek wysysa z mamy kalorie a mama gotuje i gotuje i piecze: nagminnie chlebek bananowy- blacha na dwa dni. Tylko moja:)
hihi zazdroszczę chlebka i takiej mamy :D
OdpowiedzUsuńzupki kremowe to teraz też mój must-do, bo obiad na dwa dni gotowy :) a czas się oszczędza... ale dziś na obiad pieczone ziemniaki, pieczony seler i kotleciki z fasoli i kaszy :D
Lola przepis na chlebek wkrótce:) a ja poproszę na kotleciki:) moze byc tutaj:) buzia
OdpowiedzUsuń