poniedziałek, 30 września 2013

Poniedziałkowa senność

Poniedziałki mają to do siebie, że.... nie chce się.... I tak już jest, można wypić mocne cappucino, zwiewną zieloną herbatę a i tak ...nie będzie się chciało. Ostatnio kiedy tak mam - poprostu leniuchuję, za każdym razem dziękując Sile Wyższej, że mi na to pozwala;). Nie zawsze tak było i wtedy mój organizm buntował się wbrew swej naturze. Przekonałam się, że warto zwolnić tempo i poddać się temu, czego wymaga od nas podświadomość a senność choćby ta poniedziałkowa mija!:)))


Choć nie u wszystkich jak widać;) :





sobota, 28 września 2013

Kobiety, które martwią się za bardzo.

Ostatnio mam tak , że się martwię- tak poprostu pełna jestem obaw, strachu.... A może nie tylko ostatnio bo od jakichś 9 miesięcy:) i to, że " jest to normalne" w ciąży słyszę średnio 5 razy dziennie jako odpowiedź na wiele innych dolegliwości, ale ja postanowiłam sobie pomóc- norma normą... Nie byłabym sobą gdybym nie poszukała sposobu jak zaradzić sytuacji, która powoduje bezsenność i wytrąca mnie z równowagi. W ten sposób odkryłam książkę Holly Hazlett-Stevens pt.: Kobiety, które martwią się za bardzo. Autorka prowadzi badania nad lękiem a także nad technikami relaksacyjnymi. Bardzo fajnie wyjaśnia mechanizmy powstawania w nas kobietach nieuzasadnionych lęków, obaw. Bo chyba większość z nas tak ma, ( przynajmiej ja i kilka moich znajomych na pewno) że nawet jak wszystko jest w porządku to i tak lubimy się pomartwić ot tak na zapas:) W książce jest wiele świetnych technik relaksacyjnych, które na prawdę pozwalają się poczuć spokojniej. A oprócz świadomego, głębokiego oddechu, który nie od dziś wiadomomo jak wspaniale relaksuje jeśli tylko chcemy poświęcić mu kilka minut dziennie- polecam również:




:))))))))

Lubię to!

Dziś usiłowałam wstawić tu wtyczkę fejsbukową... Hmm ... Nie powiem, że było to proste zadanie, ale po kilku godzinach spędzonych przed laptopem już WIEM!!!!!! I zrobię to już jutro:)
Tymczasem uciekam gdyż spać też trzeba a dziś pobudka była mocno poranna.
Ogólnie radość z tworzenia tego miejsca zawładnęła mną całkowicie i technologiczne nowości przyćmiły moje myśli. Mam nadzieję , że niebawem ogarnę wszystkie "gadżety" i będę spokojnie pisać o sprawach istotnych;)

czwartek, 26 września 2013

Stało się !!!!

Jestem tu:) Chciałam:) od baaardzo dawna:) cieszę się i...nowe wyzwanie przede mną bo:
uwielbiam pisać, uwielbiam czytać, uwielbiam robić / oglądać zdjęcia z życia codziennego, nienadętego, prostych rzeczy, obrazów, faktów.....uczuć:)
Go! Margo! ;)

Śliweczkę?