czwartek, 22 maja 2014

Żarcie na upały:)

W takie dni jak dziś jedzenie mogłoby nie istnieć. A jednak jeść trzeba! I to najlepiej to, co chłodne. Polecam Wam mój prosty sposób na obiad a nawet dwa sposoby bo i sałatka, która wyjęta z lodówki daje niezłego kopniaka energetycznego:)
Po kolei:
Obiad to: ziemniaki z gzikiem:) Kiedyś obiad bez ziemniaków nie był dla mnie obiadem. Ostatnimi czasy ziemniaki są na obiad od święta, ale za to w klasycznych wydaniach czyli z kwaśnym mlekiem ( takim, że mozna jesc widelcem;)) lub właśnie z gzikiem. Nic prostszego zdarzyć się nie może jak ugotować ziemniaki w mundurkach póżniej je rozkroić i napakować twarożkiem przyrządzonym na słono z koperkiem i szczypiorem i czosnal oczywiście musi być- duuużo:)
Ja dodaję najpierw trochę masła na ziemniaki a dopiero na nie kładę twaróg:) Uwielbiam patrzeć jak kawałek zmrożonego masła rozpływa się na ziemniakach :) no także tego no:))) każdy ma swojego bzika / gzika.

Sałatka:

Brokuł zblanszowany tylko 2 minuty we wrzątku po czym przelany zimną wodą,

Papryka czerwona

4 jajka na twardo ( gotujemy 7 minut max gdyż póżniej powstaje na żótku ciemna otoczka po wytrąceniu żelaza a na walorach kolorystycznych zależy w tym składzie ;)) skąd to wiem??? A no od pani koleżanki dietetyczki  klinicznej:) także źródło niebyle jakie googlowe:) z całym szacunkiem dla skarbnicy mądrości życiowych Ojca, Doktora Hab. Googl.pl :))

ziarno słonecznika i dyni prażone

To wszystko łączymy pokrojone w grube cząstki i wstawiamy do lodówy.
Następnie robimy dresing z :

Łyżka majonezu ( kętrzyński lub kielecki - naj naj naj)
4 łyżki jogurtu naturalnego rzecz jasna
Sól pieprz i ząbeczek tylko jeden mały czosnku:) no jak bez niego;)

Składniki sałatki polewam dresingiem dopiero na talerzu. W ten sposób nic nie podchodzi wodą w lodówce i nie wygląda wieczorem jakby stało dwa tygodnie:)

Smacznego:)







 A Wy co zajadacie w upalne dni?:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentuj śmiało- Ty także tworzysz to miejsce :)